Mundur według wzoru aktualnie używanego przez żołnierzy Wojska
Polskiego podlega ochronie prawnej, a osoby które łamią prawo
zapisane w art. 61 § 1 kw (dotyczy to osób które przywłaszczają
sobie stopień lub publicznie używają lub noszą odznaczenia, odznaki,
strój lub mundur, do których nie mają prawa) podlegają karze.
Przekonali sie o tym członkowie stowarzyszenia o podobnie brzmiącej
nazwie Związek Oficerów Rezerwy RP im. Marszałka Józefa
Piłsudskiego, w tym jak podano na stronie
http://zorpoznan.pl/index.php/wladze-zwiazku członkowie władz tego
stowarzyszenia. Finał prowadzonego przez funkcjonariuszy policji
postępowania w tej sprawie miał miejsce 27.03.2017 roku na
sali Sądu Rejonowego w Wolsztynie, gdzie Wysoki Sąd ukarał czterech
członków wolsztyńskiego koła wspomnianego wyżej stowarzyszenia.
Notabene, koła w którym nie ma ani jednego oficera Wojska Polskiego.
Co więcej, działalność w tym stowarzyszeniu wszystkich ukaranych
osób podających się za oficerów Wojska Polskiego była realizowana za
wiedzą i zgodą Pana Stanisława Tomaszkiewicza, jak podaje ww.
strona internetowa, Prezesa Zarządu Głównego. Wśród ukaranych prym w
łamaniu prawa wiódł Wiceprezes Zarządu Głównego Maciej M.,
który jako podporucznik rezerwy posługiwał się stosownymi biletami
wizytowymi, a także udzielił red. Jarosławowi Wróblewskiemu
opublikowanego w styczniu 2016 roku w Gazecie Polskiej Codziennie
wywiadu prasowego
(tutaj ).
W rzeczywistości posiada od stopień szeregowego, po odbyciu służby w
formacji wojskowej podległej Ministerstwu Spraw Wewnętrznych. Inny
ze skazanych Krzysztof D. nie pełnił w żadnej formie służby
wojskowej, a kolejny Zbigniew H. posiada, po odbyciu
zasadniczej służby wojskowej, stopień kaprala. Wszyscy ci panowie
nadal pełnią w tym stowarzyszeniu funkcję składu osobowego obsady
pocztu sztandarowego Zarządu Głównego, używając stopni
organizacyjnych odrębnego stowarzyszenia oraz mundurów wojskowych
nie do końca według wzoru okresu 1918-1939 i zasad opisanych w
statucie tegoż stowarzyszenia. Widać, w tym stowarzyszeniu oficerów
rezerwy brakuje członków, którzy są zdolni i godni spełniać tę rolę
bez naruszania prawa i zmuszone jest ono do korzystania z
"przebierańców" łamiących nie tylko prawo, ale i honor. Ostatni z
ukaranych Robert S., to jak podano na ww. stronie www,
członek Głównego Sądu Koleżeńskiego Związku, a w rzeczywistości
posiadacz stopnia wojskowego kanonier (odpowiednik szeregowego),
który występował w mundurze oficera w składzie pocztu sztandarowego
niejako w zastępstwie, łamiąc jednak przy tym prawo, za co i on
został przez sąd ukarany. Pan Mariusz Siebert podpisujący się
jako Rzecznik Zarządu Głównego Związku Oficerów Rezerwy RP im.
Marszałka Józefa Piłsudskiego, jak również nikt inny z władz tego
stowarzyszenia, o całej tej sprawie, jak i innej dotyczącej jego
władz przegranej przez Pana
Tomaszkiewicza w sądzie I instancji opinii publicznej, jak i szeregowych
członków stowarzyszenia dotąd nie poinformowali i zapewne nie zrobią
tego nigdy. Wstyd Panowie! Można by rzec, jacy oficerowie takie i
władze stowarzyszenia, którzy niestety swym działaniem pokazują, że
obca jest im zapisana w Waszym statucie dewiza: Bóg - Honor -
Ojczyzna oraz statutowe zawołanie: strzec godności oficera
Wojska Polskiego...

|